Posty

Niewolnicy modernizacji

Obraz
Wskoczyłem na chwilę na zaniedbanego od dłuższego czasu bloga żeby zachować 'na zaś' kilka cytatów z książki Michała Narożniaka "Niewolnicy modernizacji. Między pańszczyzną a kapitalizmem" (wydawnictwo RM, Warszawa 2021). Po książkę warto sięgnąć chociażby ze względu na ciekawą perspektywę, o której sam dotychczas rzadko myślałem, kiedy przychodził mi do głowy temat pańszczyzny -- pracy pańszczyźnianej w obszarze innym niż hodowla i rolnictwo (w książce punktem odniesienia jest praca pańszczyźniania w kopalniach). Sytuacja 'odrabiania pańszczyzny' w kopalniach doprowadziła do powstania całego odrębnego 'ekosystemu pańszczyźnianego'. Jego porównanie z pracą pańszczyźnianą na roli może dać ciekawe wnioski -- nie tylko w zakresie różnic, ale też podobieństw oraz wzajemnych współzależności. Wracając do tematu cytatów -- może i anegdotycznie, ale stanowią ciekawe egzemplifikacje 'długiego trwania' polskiego systemu społeczno-gospodarczo-prawnego, kt

Judasz

Obraz
Jakiś czas temu skończyłem czytać wydaną w 2015 r. przez wydawnictwo Rebis powieść Amosa Oza "Judasz" w tłumaczeniu Leszka Kwiatkowskiego. Jednak ta notatka będzie nietypowa, bo do napisania krótkiego komentarza skłoniła mnie nie tyle sama powieść (którą jak najbardziej P.T. Czytelniczkom i Czytelnikom polecam), ale jej teatralna adaptacja w reżyserii Adama Sajnuka (który, poza rolą reżysera, był również autorem scenariusza i adaptacji). W spektaklu w rolę Szmuela Asza wcielił się Paweł Brzeszcz , postać Walda Gerszona zagrał Bartosz Opania , rolę Atalii powierzono zaś Kamilli Baar . Jest to spektakl Teatru WARSawy, wystawiany (jak dotychczas) na scenie teatru Ateneum w Warszawie (na samym końcu wpisu znajdziecie pełen skład autorek i autorów przedstawienia). W związku z tym, że moja Ukochana M. kilka lat temu dużo opowiadała mi o tej książce pomyślałem, że warto wykorzystać okazję i zobaczyć, w jaki sposób powieść Amosa Oza zostanie odczytana i przedstawiona na deskach te

Niewidzialne kobiety

Obraz
Właśnie skończyłem przełożoną na język polski przez Annę Sak i wydaną w 2020 r. książkę brytyjskiej feministki, aktywistki, dziennikarki i pisarki Caroline Criado Perez   Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn . Z różnych względów od pewnego czasu nie piszę tu zbyt dużo, ale myślę, że tej książce dobrze będzie poświęcić przynajmniej kilka słów. Po pierwsze -- naprawdę warto po nią sięgnąć. To jedna z tych książek, które nie tyle sprzedają konkretną wiedzę (chociaż to też, ale z zastrzeżeniami), co uwrażliwiają na dany obszar tematyczny, otwierając głowę Czytelnika lub Czytelniczki na omawianą kwestię. A w tym przypadku sprawa jest niebagatelna, bo dotyczy prawie połowy populacji ludzi na Ziemi (mój kochany Wolfram|Alpha mówi mi, że na świecie żyje więcej mężczyzn niż kobiet, ale liczby te są wyrównane). Po drugie -- zaletą tej publikacji jest to, co w zasadzie w każdej innej książce by mnie od niej odpychało: wręcz niewyobrażalne nagromadzenie danych na każd

Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej

Obraz
Nie mogę sobie przypomnieć, co takiego niedawno czytałem, że przypomniała mi się nagle książka Karola Trammera  Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej , po którą miałem sięgnąć już bardzo dawno temu. Ale coś musiało być na rzeczy, bo kroki swe skierowałem do swojej ulubionej łódzkiej księgarni Do dzieła (ukłony!) i nabyłem tę publikację drogą kupna. Co prawda łyknąłem całość w ciągu jednego popołudniowieczoru , ale fajnie będzie mieć tę kronikę upadku oraz opis polskiego  imposybilizmu na półce. W moim odczuciu największą wadą tej książki jest zbyt duża drobiazgowość autora, który udowadniając tezy przytacza całe litanie przykładów, wymieniając długie listy nazw, przystanków, połączeń itd. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla części Czytelników i Czytelniczek taka kronikarska szczegółowość będzie niezwykłą wartością tej pracy -- sam jednak wolę się skupiać na szerszym obrazie oraz analizie związków przyczynowo - skutkowych (te elementy oczywiście też są obecne w książce), nie zaś na t

Poruszona mapa

Obraz
Po krótkich poszukiwaniach udało mi się w końcu zdobyć i przeczytać wydaną zaledwie kilka lat temu przez Wydawnictwo Literackie książkę Przemysława Czaplińskiego  Poruszona mapa. Wyobraźnia geograficzno-kulturowa polskiej literatury przełomu XX i XXI wieku . Poratowała mnie łódzka biblioteka miejska (ukłony!), bo okazało się, że nabycie tej książki drogą kupna w wersji papierowej (nie za miliony monet) to naprawdę niezły wyczyn. W ciągu tych kilku lat wyczyszczono z niej rynek i antykwariaty, tak że drogie Wydawnictwo Literackie -- może jakiś dodruk...? Zresztą po lekturze wcale się temu nie dziwię. Już dawno nie czytałem książki tak gęstej od sensów, treści i refleksji. Przemodelowuje głowę, wystawiając na próbę wyobrażenia o otaczającym Polskę świecie -- oprowadzając po mentalnej mapie polskiej zagranicy. Brak wspólnych narracji sprawia, że na pytanie "Gdzie leży Polska?", nie ma dziś oczywistej odpowiedzi twierdzącej. Oczywista staje się odpowiedź negatywna, która mówi: Po

Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura

Obraz
W zalewie różnych informacji dotyczących pandemii COVID-19 trafiłem na fragment nagrania z Chin , pokazujący technologię wykorzystaną do testów (wrzucę zrzut niżej). Automatyczne ramię robota robiło wymazy do badań, oszczędzając przy tym potrzebnych do innych zadań medyków. Co prawda po zobaczeniu grupy robotów, wykonujących skomplikowany układ taneczny do utworu Do You Love Me?  [nagranie poniżej] nic już nie będzie takie samo, a automatyczne ramię robiące wymazy już nie robi tak dużego wrażenia. Ale co powiedzieć, kiedy przeczyta się informację o tym, że Chiny szykują się do wprowadzenia łączności w sieci 6G -- co najmniej od początku listopada 2019 r.? To trochę zmienia myślenie o tym olbrzymim, stosunkowo dalekim kraju. Gniew   Tomasza S. Markiewki kończy się opisem odcinka Black Mirror z systemem społecznej oceny wzajemnej (świata bez gniewu, w którym za złe zachowanie wobec innych można otrzymać negatywną ocenę i mieć przez to problemy). Pomyślałem ze to znak, że pora na coś o

Gniew

Obraz
Regularnie czytuję krótkie teksty Tomasza S. Markiewki na jego społecznościowej stronie  (czasem również te nieco dłuższe w Nowym Obywatelu ), cenię sobie jego obserwacje i uwagi, dlatego postanowiłem sięgnąć wreszcie po dłuższą formę jego autorstwa. Byłem chwilę po skończeniu Wyjścia awaryjnego Rafała Matyi, dlatego pomyślałem, że te dwie książki będą się ze sobą dobrze uzupełniały (o Wyjściu awaryjnym być może coś tu jeszcze kiedyś napiszę). Trafiło na Gniew , czyli jedno z najświeższych dzieł T. S. Markiewki -- książkę wydaną w trudnym, pandemicznym 2020 roku przez Wydawnictwo Czarne. Autor wrzucił informację o niej na swoją stronę 20 maja (pamiętamy, gdzie wtedy byliśmy i co przede wszystkim zajmowało nam wówczas głowę...), być może dlatego książka przeszła praktycznie niezauważona (a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie). Jeżeli miałbym napisać o tej książce jedynie dwa zdania, najpewniej podpisałbym się w miarę pewną ręką pod dwuzdaniową notatką  Lamii (lamijki)  na Goodreads